Kredyt bez BIK tylko w parabanku
Po zmianie ustawy o kredycie konsumenckim na pożyczkę bez sprawdzania wiarygodności w BIK-u można liczyć jedynie w instytucjach innych niż banki i SKOK-i, czyli firmie pożyczkowej.
Właśnie weszła w życie nowa wersja ustawy o kredycie konsumenckim, która w założeniu ma chronić ludzi przed zbyt pochopnym i nadmiernym zadłużaniem się. Niestety, poza zmianami na korzyść klienta (np. obowiązkiem wyszczególnienia przez instytucję finansową rzeczywistego, całkowitego kosztu pożyczki czy prawem żądania od banku projektu umowy przed jej zawarciem), dokument wprowadza też rozwiązania dla niego niekorzystne. Jakie?
Wymagające banki i SKOK-i
Dotąd banki mogły doliczać do kredytu 5 proc. jego wartości jako prowizję i opłaty dodatkowe. Teraz mają prawo ustalać jej wysokość na dowolnym pułapie. Dla osoby chcącej pożyczyć pieniądze oznacza to większe koszty pozaodsetkowe, w praktyce – droższy kredyt.
Znowelizowane prawo nakłada na banki oraz SKOK-i obowiązek sprawdzania wiarygodności kredytowej potencjalnego nabywcy. Innymi słowy podmioty te przed podjęciem decyzji o udzieleniu pożyczki muszą zajrzeć do bazy Biura Informacji Kredytowej celem określenia, czy wnioskodawca rzetelnie regulował swoje dotychczasowe zobowiązania i czy aktualnie spłacane przez niego pożyczki nie przekraczają połowy jego dochodów (czy nie występuje zjawisko tzw. przekredytowania).
Negatywna historia w rejestrze nie musi jednak oznaczać końca marzeń o uzyskaniu wnioskowanej kwoty – decyzja zależy bowiem od analityków. Jeśli uznają, że jesteśmy wiarygodni, bo np. osiągamy wysokie dochody, mogą przyznać nam kredyt.
Przychylne parabanki
Nasze wcześniejsze kłopoty z sumiennym oddawaniem długów nie stanowią przeszkody dla parabanków, które – ustanawiając różne opłaty dodatkowe– pożyczają na wysoki procent. W ten sposób dyskontują bardzo wysokie ryzyko nieotrzymania pieniędzy z powrotem.
Poza tym w przeciwieństwie do banków i SKOK-ów, które są podmiotami zaufania publicznego, firmy pożyczkowe nie mają obowiązku weryfikowania klienta w BIK-u. Jest to ich prawo, a nie przymus (najpierw muszą wykupić dostęp do rejestru). W pierwszej kolejności instytucje te analizują zabezpieczenie dochodów przedstawione przez wnioskodawcę. Konsument może oczywiście sfałszować oświadczenie, że np. nie zalega z kredytami albo nie ma innych wierzytelności. Wtedy jednak grozi mu odpowiedzialność karna (nawet osiem lat pozbawienia wolności) za próbę wyłudzenia i poświadczenie nieprawdy.
Kredyt bez BIK · Pożyczki · Kredyt bez BIK tylko w parabanku